sobota, 8 kwietnia 2017

Ponadczasowe czyli uniwersalne IV

Czy „Dawid” Michała Anioła jest ceniony przez wszystkich z naszego kręgu kultury śródziemnomorskiej? Niestety nie. A co dopiero mówić o innych obszarach.
Czy uniwersalność sztuki aborygenów, która programowo ucieka od iluzji przestrzeni w stronę płaskich, abstrakcyjnych, a więc wbrew naturze widoków, nie rozbija się o niemożliwość odejścia od tej iluzji choćby dla zestawu dwóch barw i to odwracalnie? O czym pośrednio było już w dziele Malewicza „Czarny kwadrat na białym tle”.
To że wielkie osiągnięcia danych kultur w dziedzinie sztuk wizualnych są odbierane  tylko przez profesjonalnego odbiorcę dzieje się dzięki wypracowanej przez niego przez lata świadomości plastycznej. To że te dzieła nie są odbierane w innych obcych kulturach dowodzi istnienia podstawy założeń tej świadomości, a więc tego że żyjemy w świecie bardzo zróżnicowanym, a liczba możliwych struktur jest nieskończona. Nieskończoność. Harmonia i wieczność nas dotyczy.
Pojęcia, idee wydają się być wieczne, mimo przemijania i nicości. Literackość jest jednak względna w stosunku do obiektywnych wymiarów Formy. Tych elementarnych cech związanych z wizualnością. Wielka sztuka może, ale nie musi być związana z Treścią. Musi jednak posiadać wyjątkową Formę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz