niedziela, 3 czerwca 2018

Biblijne „Ostatni będą pierwszymi”

Biblijne „Ostatni będą pierwszymi” pojawia się czasem z pamięci ale i znika jak wiele sentencji, wniosków, przysłów. Tak znika jak parę kropel deszczu po jego mizerności i na koniec może po kąpieli parę kropel potu po wysiłku fizycznym- od antycznej powinności zwłaszcza mężczyzn.
I tak dzisiaj po biegu samotnym jak zawsze, stając przed domem usłyszałem od sąsiada jak powiedział to właśnie stwierdzenia, a ja uświadomiłem sobie że jestem zaprzeczającym czy może absurdalnym przypadkiem tego powiedzenia, przysłowia bo po tym biegu, jestem i na końcu i na początku równocześnie. I nawet nie pomyślałem dalej a wprost o greckiej jedności przeciwieństw którą sobie mordę wycierał doktor marksista o ksywie Prosiak na zajęciach z filozofii marksistowskiej w latach jeszcze 70 -tych na politechnice próbując ją przejąć bez żenady dla tej komunistycznej zbrodniczej ideologii.
Pomyślałem o złotym podziale- tej jedności matematycznym zapisie, i o tym, że to też postać życiowego umiaru. Rodzaju eklektyzmu i pełni z wieloma zróżnicowaniami które należy wziąć pod uwagę by dociągnąć w jakiejś postaci harmonii. Wysiłek i odpoczynek ale wysiłku trochę więcej.
Ostatni będą pierwszymi „ jest ciągle aktualne. Prosiaka (doktora) widziałem mentalnie zdruzgotanego w latach 90-tych w barze mlecznym w wielkim mieście jego rodzinnym. Nie ma jak tradycja. Nie ma jak Antyk. Nie ma jak wiocha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz