poniedziałek, 21 maja 2018

Roger van der Weyden "Zdjęcie z krzyża" 1435 39 r, deska, olej, 229x 262 cm, Muzeum Prado, Madryt

Roger van der Weyden "Zdjęcie z krzyża"

I znów wielkie sakralne przedstawienie w wersji jednej z wielu dla obowiązującego tematu z tematów wielu. Ukrzyżowania, Madonny z Dzieciątkiem, duchowości postaci, duchowych pejzaży wyrażających uniwersum itd. I znów kolejne arcydzieło z wielu dla tej epoki renesansu.
"Złote tło " przypomina tu Bizancjum z charakterystycznym sposobem symbolicznego działania koloru wyrażającego boskość i to w "abstrakcyjnej" formie. Na tym tle rodem ze średniowiecza w którym chodziło o zhierarchizowane wyrażenie świętości i ducha, dramatyczna scena zdjęcia z krzyża Chrystusa potwierdzona jest nie tylko wyrazem psychologicznym postaci ale "barokowym" bo po skosach i to powtórzonych ich ustawieniem w scenie, dopełnieniem kontrastowych kolorów żółci i fioletu z błękitem i błękitu z czerwienią. To oczywiście kolejny przypadek wspaniałego malarstwa temperowego na desce uzupełnianego o olej. Nowatorstwo tego ujęcia w kolorze i deseniach- fakturach płaskich z kształtami określonymi przez działanie draperii jakby rodem z Antyku polega jeszcze na zastosowaniu zupełnie nietypowego formatu- krzyża wywiedzionego z obowiązującego prostokąta, który po dziś dzień święci wygraną w aurze kulturowego schematu. Albowiem nikt nie każe początkującemu artyście malarzowi o którego współcześnie coraz trudniej malować właśnie na takim formacie- a jednak to robi.
Szczególna aura tego obrazu to zastygnięcie w dramatycznym ujęciu- gdzie Matka Boska upada zemdlona ludzkim traumatycznym bólem a Chrystus podtrzymywany wisi jakby w eterze. Postacie wszystkie jakby nienaturalnie i odrealniająco spłaszczone na tle i skupione jako formy- kształty. Przestrzeń  jest tu z innego wyższego bytu a ekspresja osiągnięta nie przede wszystkim psychologią pięknych twarzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz