poniedziałek, 31 października 2016

Odrealnienie w sztuce V- sposoby odrealnienia

Sztukę plastyczną możemy łatwo umieścić w spektrum propozycji od rozwiązań figuratywnych, realistycznych, naśladowniczych do abstrakcyjnych zupełnie przez przypadki pośrednie, ciągle jeszcze realistycznych aczkolwiek i abstrakcyjnych zapisów.
Jak wiadomo każdy typowy przejaw sztuk plastycznych- obraz jest odrealniony przez to że jest głównie iluzją przestrzeni- a więc na płaskim formacie zapisuje przestrzeń trójwymiarową jakby rzeczywistą figuratywną,  lub abstrakcyjną, nierzeczywistą.
Wielkie malarstwo renesansowe czy średniowieczne przedstawiało świat  a la natura ale to był tylko zabieg mający zwiększyć przyswajalność wizualną, prawdopodobieństwo, a dalej wprowadzić wyrazić niewyrażalne piękno czyli to nie z tej ziemi.

Gdyby prześledzić historię sztuk plastycznych czy muzyki itd. okaże się że z czasem pojawiały się na przemiennie falami kierunki dalej lub bliżej natury, lecz mitem jest  założenie całkowitego utożsamienia się sztuki i natury lub zaprzeczenia przeżyciu artystycznemu lub Kompozycji (zakomponowania) czyli formalnego uporządkowania dzieła.
Współczesne wykorzystanie gotowego przedmiotu (cywilizacyjnego albo nawet ściśle z natury w obrębie kierunku ekoart), zaczęte dobitnie od ready made Duchampa, narzuca  konieczność odrealnienia bardziej niż zmiana otoczenia obiektu i jego położenia zwyczajnego.
Z nurtów w iluzji przestrzeni fotografia typowa wydaje się być najbliżej natury. Tak jak obecnie modny nurt reality który jest programowo utożsamieniem się z naturą bardziej jeszcze niż  to wykorzystanie lub odwieczne wykorzystanie przypadku.

Wyobraźmy sobie but który leży na podłodze (ale nie w lesie lub na łące), a więc w położeniu zwyczajnym. Jego odbiór wizualny będzie również zwyczajny, nie artystyczny (o ile nie zadziała pierwotne poczucie romantycznego piękna jednak nie wystarczającego dla wyrobionego artystycznie odbiorcy) Jeżeli opróżnimy pomieszczenie w którym się znajduje i może pomalujemy je na biało i „wyczyścimy” w przedmiotów zbędnych, a but powiększymy, uniesiemy i powiesimy na żyłce przeźroczyste,j i pokryjemy nie zwyczajną fakturą np. piórek to na pewno zadziała na odbiorcę. Stanie się obiektem artystycznym a tu rzeźbą. 

 Bliżej natury wydają się być malarstwo realistyczne (kierunek XIX wieku), renesansowe, naturalistyczne niż fowistyczne, kubistyczne, futurystyczne, ekspresyjne a nawet impresjonistyczne czy  na końcu abstrakcyjne.
W przypadku prac abstrakcyjnych (nie figuratywnych) lepiej uświadomić sobie jak daleko od natury przedstawiają niezwyczajną przestrzeń niż szukać skojarzeń z przedmiotem z natury a nie znalawszy go odrzucać i lekceważyć.

Gdy ktoś zobaczy dowolne przedstawienie realistyczne należy sobie wyobrazić jak wyglądał by przedstawiony tam świat ale w naturze. Zawsze okaże się że mimo naśladownictwa do natury nigdy nie jest to dokładnie natura. Najprościej przyjrzeć się kolorystyce by uzyskać ten cenny dystans  i wiedzę.
Nawet w przypadku malarstwa hiperrealistycznego (fotograficznego) autorzy przedstawiali obiekty w dużej skali po to, aby z dalszej odległości wyglądały jak fotografia ,a z bliższej zupełnie inaczej, jako zapis śladów, gestu itp.
To samo tyczy się przedstawień z natury martwych natur czy innych tematów. Zawsze są to poprawiane widoki. Dziwi nieuświadomiona sprzeczność której nie odczytuje student – np. narysował martwą naturę z natury, trochę inaczej, ale w sposób uporządkowany, odbieralnie wizualnie i dalej może mniej naśladowniczo niż była widoczna. I została zaakceptowana przez profesora, Mistrza.
Można zobaczyć  jakiś obraz w sztuce nowoczesnej. np. fioletowe drzewa. To znaczy że artysta malował z natury i dokładne plastycznie widział fioletowe drzewa? Raczej zobaczył w umyśle fioletowe drzewa i je namalował uprzedmiotowiając „wizję” w figuratywnym (realistycznym przedstawieniu). 
Gdyby prześledzić w figuratywnym obrazie ale starszym  w stosunku do współczesności np. autorstwa Rembrandta jak się ma iluzja przestrzeni do porządku np. impast (grubo nałożonych warstw farby) czyli rzeczywistej przestrzenności może się okazać że układają się one w specyficznych położeniach na płótnie i grają z impastami namalowanych świateł. W jednym z obrazów (w portrecie Henrickje) tego autora gest podciągnięcia koszuli przez kobietę w światłocieniowym świecie nad potokiem kontrastuje kierunkiem z najgrubszą impastą na tej koszuli ciążącą jak rzeczywista materia w dół. Co za finezja.
Pejzaż Goyi z Muzeum Narodowego w Brukseli ma impasty nałożone w planie nieb,a dla największego przestrzennego spiętrzenia z iluzją przestrzeni- sceny przedstawianej.
W przypadkach rzeźby i dawnej i współczesnej (czyli prac rzeczywiście przestrzennych z istoty)  i siłą rzeczy w przypadku realistycznych przedstawień pojawia się odrealnienie fakturowe (poza potencjalnym przypadkiem używania rzeczywistej faktury skór).
Gdy zaobserwuje się np. rzeźbę kamienną i może antyczną to można sobie uzmysłowić że nie ma postaci w naturze z kamienia.
Faktury we współczesnych pracach plastycznych zawierających „gotowy przedmiot” tu gotowe materiały np. z szkła lub tekstylii są doprowadzone zabiegami plastycznymi do takiej postaci, że dwuznacznie są tymi materiałami i także plastycznymi odrealnionymi nie do rozpoznania. Ten sam zabieg odrealnienia stosuje się w klasycznym rysunku. Biel kartki jest wówczas równocześnie inna jakością. Jakością plastyczną: światłem, białym kolorem, fakturą białej farby itd.
Rzeczywiście sztuka jest odrealniona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz