piątek, 17 sierpnia 2018

I może być zawsze taki dzień jak dziś

I może być zawsze taki dzień jak dziś, gdy od rana poczuwasz zasadność sensu celu i potencjalną możliwość wzlotu, wręcz jego skrzydlatość wzbijająca się do nieba.
To nic że nie znasz np. włoskiego a do tego ledwo rozumiesz o czym w treści jest ten utwór muzyczny z dawnej wielkiej sfery poważnej na przykład barokowej, hendlowskiej. Na pewno o wolności i intensywności i wyżej i jeszcze wyżej.
Trafia na potrzebę poetyckiej sfery sacrum którą nosisz w sobie gdzieś ukrytą, jak łzy wzruszenia, co od dzieciństwa je masz ukryte acz męskie.
I mimo przemijania i tego że wszystko tylko w ruchu i ponoć dusza to iluzja, darem jest taka postać życia. Żal że tak rzadko się przeplata, tak mało jest trwała.
Mniej na co dzień oczywista niż drganie fal ciepłego powietrza w letnim przejawie uzupełnionym o występowanie wizualne dużych mas zieleni w leśnym czy łąkowym przy drodze pejzażu. Choć każda chwila jest ponoć niepowtarzalna, to ta na zwłaszcza i na pewno.Chwila jak to chwila.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz