Czas na Cyganerię
Cyganerii już teraz nie ma. Kryzys. Te lata ostatnie to tylko czas przetrwania. A jak już mowa o czasie to może o nim w sposób idealistyczny i artystyczny.
W obrazach malarskich te ujęcia postaci zapatrzonych w dal, nieobecnych, wyrażających ideę Odrealnienia ciągle istotne, budujące świadomość.
Jancio Wodnik- ten co jest głównym bohaterem w filmie Kolskiego, chciał czas zatrzymać i nie dał rady. Jeden kierunek, wektory chcenia. Chwile gdy czas się wydłuża albo biegnie szybciej są rzadko zauważalne. Minęło znowu parę lat. Życie jest jak sen.
Czy to są naiwne idealistycznie oceny zeszłych okresów (a wiadomo też że przeszłość się idealizuje by obłaskawić nieznaną przyszłość).choćby XIX wiecznych, przedwojennych czy za czasów Komuny a jeszcze w latach 80- tych? Grup, elit zanurzonych w realności ,tworzących atmosferę, klimat.
Przysłowiowe 8 minut możliwej skupionej uwagi przedstawiciela młodego pokolenia Z, to mniej niż prawie godzinna czy wielogodzinna uwaga zanurzona w ekscytację a dotycząca koncertu, dobrego filmu czy niepowtarzalnego zjawiska.
Specyficzna okazuje się być była walka samurajów na miecze zaobserwowana w świecie filmu. Najpierw zwykle moment długiej bezczynności walczących, a w odpowiednim momencie atak i starcie. Skupienie na gruncie wcześniejszej medytacji pozwalało „rozrzedzić czas, rozciągnąć go” i przez to wydłużyć. Szybciej zatem zadać cios i zwyciężyć.
Osobliwe, przysłowiowe 10 sekund otwarcia na świat u empaty w potencjalnym kontakcie z każdym pozwala jednak na jego zranienie. Po przeciwnej stronie znajduje się stały blok w psychice na jakiekolwiek „dawanie” u psychopaty z możliwością brania garściami i manipulacji będącej główną życiową dla niego satysfakcją.
Jak ważne jest to „15 minut przeczekania” u alkoholika lub narkomana w czasie trzeźwienia rozpostartego na lata abstynencji. Chodzi o czas gdy znieczulenie wydzielającą się trucizną minęło na chwilę (a tego naturalnego od dzieciństwa na razie nie ma). Reakcją na ten przykry stan jest myśl o powrocie do picia lub brania. Lecz po tym kilkunasto minutowym okresie świat wraca do normy.
7 sekund. Może 8 sekund kot pamięta doraźnie. Czyli porusza się w przestrzeni jak altzhaimerowiec, a świetnie sobie radzi. Pewnie momentami czuje duży, bezradny lek przed życiem jako takim. Jest dzielny jak to zwierzęta. Weźmy takiego psa. Jak umiera ślepy, chory to na dwóch nogach jeszcze lezie po schodach. Czyżby biologiczność się broniła, a także życie tu i teraz i bez pamięci? A myślenie jest znikome i boli?
Narzekamy za łatwo na los. Tu i teraz daje satysfakcję życia mimo instynktownych przeżyć? A lęk przed bólem i nicością jest niezmiennikiem dającym manię wielkości?
Stado ustawia hierarchię według siły fizycznej automatycznie. A zwierzęta tak żyją, i walka o właściwą hierarchię jest dla nich główna satysfakcją obok przedłużania gatunku.
Całe ludzkie życie będące może kolejnym w niezliczonej ilości etapów. Błysk „chwila olśnienia”- intuicji, Moment Oświecenia dzięki długim latom medytacji i walki ze samym sobą. Opróżnienie umysłu do Nicości i osiągnięcie czysto krystalicznych emocji najwyższego lotu na tym padole.
Mimo przemijania zjednoczenie się z Bogiem oparte na wierze i praktyce.
Długie lata nudy życiowej. Chwile wieczności co absurdalnie pojawia się i znika. Nadzieja.
Pomyślałem chwile o świecie i już dotarły do mnie tu i teraz, otoczenie i współczesna Polska w „kryzysie mentalnym”.
Musimy się konsolidować w elity. One uratują świat, tak jak i może bezinteresowność sztuki w akcie twórczym przed głupią masą, feminizmem, genderyzmem, neo socjalizmem, światowym przesadnym liberalizmem i tą całą modernistyczną histerią. Tradycja. W grupie siła. Cyganeria.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz